Forum www.forum.bokser.org Strona Główna www.forum.bokser.org
Forum dla fanów boksu i strony www.bokser.org
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Polscy mistrzowie sparingow

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forum.bokser.org Strona Główna -> Zawodowcy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pan_majer




Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 2352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 0:23, 30 Lis 2006    Temat postu: Polscy mistrzowie sparingow

chcialbym zaproponowac zebranie w jednym temacie informacji dotyczacych udanych sparingow Polakow ze znanymi piesciarzami.
mam wrazenie, ze Polska moglaby zdobyc druzynowe mistrzowstwo swiata w sparinpartnerstwie.
jesli macie jakies wiadomosci albo historyjki, wpisujcie tutaj- zarowno te z gatunku 'plotki' jak i autentyczne.


na poczatek do glowy przychodza mi podobno niezwykle udane walki sparingowe Alberta Sosnowskiego z Lamonem Brewsterem

Jonak bardzo wymeczyl podobno Sylvestra

Duncan pisal tez chyba cos o Kolodzieju...

no i byl Wach, ktory szalal za oceanem i w Niemczech- nie wiem czy nie z Szagajewem przypadkiem.

a jak wygladala sytuacja na sparingu Tua-Golota? (jesli byl w ogole taki)wie ktos?
z tego, co ja pamietam, to Lou Duva stwierdzil kiedys, ze nigdy nie wystawia ich przeciwko sobie na sparingach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duncan




Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 2588
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Czw 10:17, 30 Lis 2006    Temat postu:

Gołota zrobił szmate z Tubbsa na sparingach i to w Polsce.

Sosnowski dostał już troche temu KO od S.Williamsa (chyba Warszawa...)


Nie wierz w te Wach - Szagajew czy Brewster - Sosna. Tzn. same sparingi tak, ale dominacje naszych zawodników ... Laughing Laughing Laughing


Cytat:
Jonak bardzo wymeczyl podobno Sylvestra

Duncan pisal tez chyba cos o Kolodzieju...

"podobno", "chyba".... dam Ci tel. i do Damiana i do Pawła.

Sylvester z Jonakiem latał i po jednym za sparingów musiał dochodzic (przerwac cykl) przez pare dni - to jest fakt. W ogóle Damian był lekko rozbawiony tym "niemieckim mistrzem"... . Udanie sparował też z Abrahamem, choć oczywiscie to lepszy zawodnik od Polaka.

Kołodziej zrobił KO Dusslerowi, robił co chciał z Hoffmanem i Rotwailerem. Wygrywał sparingi z Diablo i Gurovem.

Ja słyszałem (nie wiem czy to prawda), ze Binkowski robił za worek Lewisowi... ????

P.S
Fajny i ciekawy temat. Mysle, ze yale to moze dużo powiedzieć! Przecież Bonin sparował z połowa swiata (Hoffman, Sam, Balu Sauer - pamietacie go jeszcze ? Bonin go lał jak chciał, Bean....)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hicior




Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:40, 01 Gru 2006    Temat postu:

Hehe kiedyś miałem Canal + ale to dawno z 10lat temu i chyba wtedy Saleta gadał że z Kliczkami ma sparingi wyrównane..
pzodro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duncan




Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 2588
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Sob 8:39, 02 Gru 2006    Temat postu:

Saleta - V. Kliczko (zresztą Bonin też sparował z Kliczkami), S. Ibragimov, J. McCline, Ch. Byrd ... całe Universum, był też nauczucielem - sparingpartnerem Atilli Levina (to jeszcze za czasów ThunderBox Fight) - najlepszego boksera w histori Szwecji, chyba całej Skandynawi. Wielki, wytatułowany Murzyn... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dzomba




Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:28, 02 Gru 2006    Temat postu:

Cytat:
sparingpartnerem Atilli Levina (to jeszcze za czasów ThunderBox Fight) - najlepszego boksera w histori Szwecji, chyba całej Skandynawi

Levin nie byl najlepszym zawodnikiem w histori Szwecji ani tym bardziej Skandynawii.Najlepszym bokserem szwedzkim przynajmniej jesli idzie o osiagniecia jest Ingemar Johansson,byly mistrz swiata wagi ciezkiej.Johansson zdobyl tytul ten pokonujac Pattersona .
Jesli mowimy o calej Skandynawii to nie zapominajmy o piesciarzach dunskich takich jak chociazby M.Larsen, M.Kessler .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dzomba dnia Sob 22:34, 02 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duncan




Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 2588
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Sob 22:32, 02 Gru 2006    Temat postu:

Okej, Atilla nic nie osiągnął...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gwahlur




Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 22:53, 02 Gru 2006    Temat postu:

To ten sam Atilla Levin ktorego Wlad na olimpiadzie w atlancie skonczyl w pierwszje rundzie i ktorego Waluew bez wiekszych problemow zdmuchnal w trzeciej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duncan




Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 2588
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Sob 23:21, 02 Gru 2006    Temat postu:

Gwahlur napisał:
To ten sam Atilla Levin ktorego Wlad na olimpiadzie w atlancie skonczyl w pierwszje rundzie i ktorego Waluew bez wiekszych problemow zdmuchnal w trzeciej?

Tak ten sam. Laughing

Rozumiem, ze Twoja wypowiedz miała zarazem deprecjonować Atille jako talent i mnie jako okaziciela na FF powyższego talentu ? Laughing

Hmmm... równie bystre i mało spostrzegawcze co do okreslanie profitów z najprostrzych działań socjo-psychologicznych, mało tego - raz już dobitnie udowodnionych (IBC na kocha...). Ale tak to jest jak się jest białym czarnuchem... Wink

Atilla to duży talent i swietny bokser - jakieś wybiórcz gówniane informacje mogę skwitowac, ze Władowi w amatorce nawali Poeder - ten co go Abdul ostatnio jedna reka ustawiał, a Valujew bił się z przeżartm przez prochy wrakiem, któremu z dawnych czasów (sprzed wyjazdu do U.S.A) został tylko wyglad. A czy to nie Ty przypadkiem mówiłeś jakim to Etienne nie był śmieciem odwołujac sie własnie do Valujewa... tak do tej walki, w której czarny dostał pieknym prawym idealnie w tył głowy i powinno byc DQ dla Etienna Smile

Nie mam za bardzo ochoty gadać z kimś, kto nie chce rozmawiać tylko nauczyc Laughing a w tym przypadku - kogoś od którego sam na dany mógłby sie dużo nauczyć... ale oczywiscie, najebał mu Valujew - twoja racja Cool

Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gwahlur




Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 0:02, 03 Gru 2006    Temat postu:

Hehehe stary Duncan, zawsze ta sama strategia, na wszelkie oznaki oporu najpierw sprobowac obrazic lub osmieszyc (badz oba lacznie) jak sie nie uda to rozmawiac Smile

Ettiene byl smieciem jak walczyl z waluewem, ktory znokautowal go ciosem w tyl glowy, za ktory powinien zostac zdyskwalifikowany, tylko w jaki sposob to potwierdza klase Levina? Smile

Levin to byl taki bokser troche ponad przecietnosc, bez serca do walki (widzialem jak sral w majtki ala Golota). Ty duncan za bardzo swoj gust wiazesz ze swoimi przekonaniami, jak ci sie ktos podoba, jak Levin, Rahman czy Kelvin Davis to zaraz sie dowiadujemy jak to dobry on nie jest a potem przychodzi np. zalosny Maskaev i dupa zbita. Mysle ze z tym Levinem byloby podobnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duncan




Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 2588
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Nie 9:35, 03 Gru 2006    Temat postu:

Gwahlur napisał:
Hehehe stary Duncan, zawsze ta sama strategia, na wszelkie oznaki oporu najpierw sprobowac obrazic lub osmieszyc (badz oba lacznie) jak sie nie uda to rozmawiac Smile

Rozmawiam to dopóki jest sens... potem zaczynam odpowiadać nie smiechem czy obelżynami, ale stylem dialogu rozmówcy.

Gwahlur napisał:

Ettiene byl smieciem jak walczyl z waluewem, ktory znokautowal go ciosem w tyl glowy, za ktory powinien zostac zdyskwalifikowany, tylko w jaki sposob to potwierdza klase Levina? Smile

Do Levina nic tylko do Twoich kompetencji.
Odniosłem sie do innej opini, wzgledem tego samego boksera (Valujewa) w konteskcie jego przeciwnika (Etienna) w odniesieniu do omawianego (Atilli).
Gwahlur napisał:

Levin to byl taki bokser troche ponad przecietnosc, bez serca do walki (widzialem jak sral w majtki ala Golota).

To był bardzo duzy talent. W zyciu nawet nie widziałem jego walki, ale tą opinie opieram na sugestiach osób, który będa odemnie wiecej wiedziały na temat Murzyna niz ja choćbym miała całą jego dyskografie, razem z walkami amatorskimi...

Atilla Levin to był Pan, coś jak... al'a... Ramon Garbey, David Izon, Mark Breland, Tyrrell Biggs, Michael Bennett, ... rozumiesz o co mi chodzi ? Chyba miał braz na ME 96' (w amatorce rozjebał m.in Zatyke Very Happy ) no i swietne warunki. Strasznie zaczac cpać po wyjećdzie do Stanów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gwahlur




Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 12:45, 03 Gru 2006    Temat postu:

Duncan napisał:

Rozmawiam to dopóki jest sens... potem zaczynam odpowiadać nie smiechem czy obelżynami, ale stylem dialogu rozmówcy.

Juz nie udawaj ze jestes taki wysublimowany, zawsze jest tak samo, kazda opinie odmienna od twojej i do ciebie skierowana traktujesz jako atak na twoja Czestochowe Smile probujesz osmieszac, probujesz obrazac.
Duncan napisał:

Do Levina nic tylko do Twoich kompetencji.
Odniosłem sie do innej opini, wzgledem tego samego boksera (Valujewa) w konteskcie jego przeciwnika (Etienna) w odniesieniu do omawianego (Atilli).

I co ci konkretnie z tego wyszlo, nie moge sie doczekac zeby uslyszec epilog. Mam jednak dziwne przeczucie ze sie z tym nie ujawnisz, przeciez duzo lepiej to brzmii jak nic nie pisniesz, tak tajemniczo, podejrzliwie, duzo lepiej niz gdybys mial to ujawnic i potem patrzec jak niszcze to jak Brewster Golote Smile

Waluew powinien przegrac z Ettiene, tylko ze przez taka dyskwalifikacje to z prime-Tysonem moglby nawet Golota wygrac.
Duncan napisał:

To był bardzo duzy talent.

Widizalem Levina trzy razy, raz na olimpiadzie w Atlancie dostal pare ciosow Wlada Kliczki i sie poplakal, raz go widzialem w srodku kariery, gdzie zaliczyl jakies przyzwoite zwyciestwo i raz z Waluewem na koniec gdzie znowu bylo widac ze koles nie ma zbytniej ochoty walczyc. Po drodze w USA przegral jeszcze z jakims bumem (5-8-1) w pierwszej rundzie Laughing Reasumujac motorycznie facet nie byl zly ale mial slaba szczeke przez co czesto padal na deski, a do tego jeszcze nie mial serca do walki.
Duncan napisał:

Atilla Levin to był Pan, coś jak... al'a... Ramon Garbey.

Widzialem Garbeya chyba z 9 lat temu jak walczyl jako support do Golota-Sanders, dostal tam takiego jednego murzynka ze spora kolekcja blizn, wygral z nim w 7 rundzie ale po drodze nic ciekawego nie pokazal, silny ale nie zbyt szybkie rece i wogole jakis taki malo przekonywujacy.
Duncan napisał:

David Izon.

Ten pan mial niesamowita szczeke i w sumie niewiele ponad to...
Wygral z Derrickiem Jeffersonem dlatego ze DJ tak go intensywnie pral po mordzie i bebechu ze w 9 lub 10 rundzie byl tak zmeczony ze nie mial sily utrzymac pozycji pionowej. Bardziej sie wystrzelal niz Wlad z Rossem i Lamonem.
Duncan napisał:

Tyrrell Biggs.

Ani mocnego ciosu, ani mocnej szczeki, kolejny dowod na to ze zloto na olipmiadzie nie zawsze sie przeklada na profi.
Duncan napisał:

Michael Bennett

Hehe pamietam go, albo wygrywal albo przegrywal przez nokaut w pierwszej rundzie Smile
Duncan napisał:

... rozumiesz o co mi chodzi ? Chyba miał braz na ME 96'

Zaraz...zaraz ty mowisz o nim jako o zdolnym amatorze, czy zawodowcu? Bo jesli to pierwsze to ja sie wycofuje, mnie ten chory sport nie interesuje. W kazdym razie w zawodowstwie Levin nie pokazal nic, a w USA walczyl od poczatku zawodowej kariery wiec opierajac sie na twoich slowach dotyczacych stanow nie co sobie nim zawracac glowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duncan




Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 2588
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Nie 14:56, 03 Gru 2006    Temat postu:

Cytat:
Juz nie udawaj ze jestes taki wysublimowany,

Ostatnio pisałeś, ze jestes "tania suka", idac terminologia zwierzęco-obyczajową musze stwierdzic, ze ja jestem wredna... Laughing

Cytat:
zawsze jest tak samo

Taaa... w kółko jedno i to samo... Cool

Cytat:
I co ci konkretnie z tego wyszlo, nie moge sie doczekac zeby uslyszec epilog.

Chcesz płęnte mojego wywodu ? Wiesz kazdemu mógłbym tłumaczyć, ale jesli pyta mnie facet z takim intelektem jak Ty podejżewam zasadzke Surprised Cool
Przezorny dwa razy bardziej ubezpieczony... jestem jak Władek Smile

A Brewster Gołoty nie zniszczył tylko zaskoczył Laughing Nie czytałeś ?
Na swojej stronie ? Shocked

Cytat:
Waluew powinien przegrac z Ettiene, tylko ze przez taka dyskwalifikacje to z prime-Tysonem moglby nawet Golota wygrac.


A no to teraz zrobiło się tajemniczo. Idea
A tak ogólnie to lekko smieszne jest podjeżewanie tak otwartego człowieka jak ja o tajemnoczosc czy chec maskowania czegokolwiek.
Jestes na gali - nie chcesz sie spotkać, widzisz kolegów (Radka, yale...) - nie podchodzisz, ale chwalisz sie tym, ze zobaczyłes w internecie (jak zboczeniec Wink ) Laughing
A na koniec stwierdzasz, ze sorry wielkie, ale nie mogłeś zostawić dziewczyny "nawet na 5 minut" - tak to musi być kochanie. No i zdjecie...
Ja w porównaniu z Tobą jestem jak otwarta książka .... i to z obrazkami.
Wiec tymbardziej martwi mnie przypisywanie swoich cech mnie - kazda opinie odmienna od twojej i do ciebie skierowana traktujesz jako atak na twoja Czestochowe Smile probujesz osmieszac, probujesz obrazac.
czy Mam jednak dziwne przeczucie ze sie z tym nie ujawnisz, przeciez duzo lepiej to brzmii jak nic nie pisniesz, tak tajemniczo, podejrzliwie, duzo lepiej niz gdybys mial to ujawnic - przeciez to Cie idealnie charakteryzuje .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gwahlur




Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 15:51, 03 Gru 2006    Temat postu:

Duncan napisał:
A no to teraz zrobiło się tajemniczo. Idea
A tak ogólnie to lekko smieszne jest podjeżewanie tak otwartego człowieka jak ja o tajemnoczosc czy chec maskowania czegokolwiek.

I w ramach tej filozofii dalej nie chcesz zdradzic puenty Smile
Duncan napisał:

Jestes na gali - nie chcesz sie spotkać, widzisz kolegów (Radka, yale...) - nie podchodzisz, ale chwalisz sie tym, ze zobaczyłes w internecie (jak zboczeniec Wink ) Laughing
A na koniec stwierdzasz, ze sorry wielkie, ale nie mogłeś zostawić dziewczyny "nawet na 5 minut"

Po pierwsze zacznijmy od tego ze czesc tej rozmowy miala miejsce na forum zamknietym i nie powinna opuszczac tego miejsca bez wzgledu na jej ciezar gatunkowy, po drugie na gali mialo mnie wogole nie byc, dopiero w ostatniej chwili sie to zmienilo, stad brak konktaktu do was. Raddka widzialem z bliska, yale natomiast z daleka odgrodzonego barierkami i ochroniarzami, nie chcialem im zawracac glowy, zreszta nagle mogloby sie okazac ze sie nie znamy Smile chwalic sie tym nie chwalilem jedynie odpowiedizalem majerowi ze tez tak jak on, pare osob "znajomych" widzialem, w innej sytuacji bym tego nie wspominal bo i po co? zreszta to nie bylo "nawet na 5 minut" takie cos nie stanowiloby problemu, tam po "nawet..." to bylo Duncanie kryterium hmmm georgraficzne a nie czasowe.
Duncan napisał:

- przeciez to Cie idealnie charakteryzuje

To by najwyzej znaczylo ze jestesmy tacy sami, jednak nie o mnie tu jest teraz mowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yaras72




Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 1491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 19:10, 04 Gru 2006    Temat postu:

Paweł Wolak sparował z Joshua Clotteyem Rolling Eyes . Podobno prezentowali podobny poziom.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Furmi
Administrator



Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:18, 05 Gru 2006    Temat postu:

No to może ja się wypowiem na temat Levina - Eurosport dał z 12 jego walk, więc jego karierę na ringach zawodowych znam dość dobrze... Spory talent, z jedną tylko wadą - słaba szczęka (bił się do tego nieostrożnie, wchodząc odkryty w wymiany, za co został ukarany przez buma, którego o ile dobrze pamiętam walkę wcześniej ostro najebał Romek Bugaj - też było na Eurosporcie...). Levina z Valuevem nie bierzmy pod uwagę, bo po przegranej z Jeremy Williamsem (deklasacja - wszystko poszło o szybkość...) strasznie się roztył i stracił wszystko co miał. Levin od Valueva to już nie ten sam Levin. Ale - Szwed był na dechach bodaj po lewym sierpie Ray'a Austina, ale potem Levin obijał aktualnego challengera IBF niemiłosiernie, kończąc wszystko bodaj w 9 rundzie pięknym prawym podbródkowym (łeb poszedł w górę o dobre kilkanaście cm). Wielki talent na miarę mistrza HW to nie był, ale i ma na koncie kilku napraqwdę znanych nazwisk, z którymi rozprawił się w naprawdę dobrym stylu. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hipol2




Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 16:12, 05 Gru 2006    Temat postu: Hmm!!

Jak mozna uznawac klase zawodnika po walce z Walujewem,przeciez stanie w ringu z tym małpoludem,to juz jest horror dla walczącego z nim,co dopiero go pobic,lub tez z nim walczyc(jakby Nikolaj spalil jeszcze to sadlo na nim i przerobil to na mięsni)Bylby wielki silny i szybki(nie do pokonania)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forum.bokser.org Strona Główna -> Zawodowcy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin