www.forum.bokser.org

dominiasz

Juz za niecałe dwa tygodnie powrot Oscara po rocznej przerwie bez dwóch dni. Jak obstawiacie wynik walki, jej przebieg itp.

Do szefostwa strony mam pytanie czy nie wiecie moze o planach Polsatu, czy pokaze walke?

dzomba

dominiasz

Wielkie dzieki bo ja juz nie moge sie doczekac! Very Happy

ludi14

Ja tam sie nie mogę doczekać Oscara z Maywetherem a nie z Forbesem.Powinien spokojnie wygrać Oscar.

Pucek

a ja sie boje o Oscara. Zapewne w glowie mu teraz wszystko oprocz boksu i treningu. A efekty takiej jego postawy juz kiedys ogladalismy, ze Sturmem. Mysle, ze moze zlekcewazyc rywala. A moze sie myle, bo nie sledze w necie obozu DLH teraz. Ktos ma jakies info?

dominiasz

Ja niedawno sie dowiedzialem (dzieki bokser.org) ze wrocil do Mayweathera sr. Smile

Mimo wszystkie lubie goscia bo dzieki miedzy innymi jego walkom poczulem pasje tego sportu.
Jak dla mnie on(moge byc wysmiany przez wielu userow) jak i Cotto jako jedyni teraz maja szanse pokonac Floyda jr.
Oscar znow zarwe dla Ciebie noc, nie zawiedz mnie ! Razz

ludi14

Oscar może go pokonać.Ale musi być w świetnej formie i liczyć na wyboksowanie Maywethera. dużo nam powie walka z Forbesem.

Drago

Forbes to powinien być spacerek.Co do rewanżu DLH z najlepszym to jeszcze nie ma pewności czy do niej dojdzie.Będe się upierał, że pierwsze starcie wygrał de la hoya stosunkiem 115:113...

ludi14

dominiasz

Ja jako fan DLH nie zgodze sie niestety ze wygral pierwsza walke, faktycznie nacieral i atakowal jednak zadal mniej ciosow. Niektorzy mowia ze przez takie zasady punktacji boks traci fanow ... troche w tym racji ale bylo minelo, rewanz musi byc wygrany. Btw. nie ignorowalbym Forbsa ze spacerek itp, Sturm tez mial byc spacerkiem Smile

Drago

Oscar De La Hoya 68,04 kg
Steve Forbes 68,04 kg

Waga identico, ale to Oscar jest tym silniejszym.Wydaje mi się, że zdmuchnie Forbesa jak świeczki na urodzinowym torcie.Nie!Jak cały urodzinowy tort razem ze świeczkami i ze wszystkim Smile

Drago

Myliłem się.Myślałem, że Oscar przejedzie się po Forbesie jak po autobahnie.Niesamowity ten Forbes.Świetny bokser.Co do Oscara to musi być bardziej skoncentrowany w następnej walce jeśli myśli o wygranej.

Duncan

Panowie, troche mnie osłabiacie... NIGDY, ale to NIGDY nie sugerujcie się tym co PIERDOLĄ K2. Oczywiście, ze Floyd wygrał walkę z De La Hoyą.

A co do walki Oscara z Forbsem. Rozumiem, ze Biały silniejszy, większy i mocniej bije, ale Forbes był źle ustawiony na tę walkę. Przede wszystkim za mało work out w pół-dystansie. Na Oscara trzeba nacierać, a jeśli idzie na ciebie to choćby nie wiem co to stój w miejscu (w sensie nie daj się zepchnąć ze swojego terytorium), nie cofaj się bo on ma trzy razy dłużysz zasięg rąk... heart to fight, plus cała naprzód, pół-dystans i ODH się gubi bo on nie umie bić z defensywy. Oscar bije prostymi mocno, podbródki u niego to nie sa power punch, zresztą dobry podwójną blok to zatrzyma.

Forbes to rozbujany murzynek i ciężko w wieku 32 zmieniać styl, ale powinien z większą uwagą oglądnąć walke Oscara z Bośniakiem i próbowac stosować pewne patenty.

Nawet za cene przyjęcia się nie cofać, nie dać się Oscarowi rozpędzić.

kubuś

Gdyby Duncan ustawił taktykę Forbesowi to ta walka nie trwała by 12 r. tylko skończyła się przed czasem. Wiadomo kto kogo by znokautował

ludi14

Duncan

kubuś

ech Duncan, poprawny politycznie to Ty nie jesteś... Powiem szczerze, że nie czuję się kompetentny aby lepiej ustawić Forbesowi walkę. Można by szukać wielu rozwiązań ale to bez sensu. Z jednego prostego powodu, który dobrze znasz: W tej walce FORBESA NIE ZAWIODłA STRATEGIA. Powinien walczyć dokładnie tak samo taktycznie jak walczył, tylko lepiej. Nie miał zresztą zbytniego pola manewru bo to bokser typowo defensywny i każda próba zmiany stylu musi się dla niego skończyć niepowodzeniem. Powinien być szybszy, silniejszy, lepiej poruszać się w ringu, robić lepsze uniki etc tylko że wtedy byłby innym bokserem i miałby wieksze pole manewru. Tyle tylko że nie był w stanie ponieważ na de la Hoye Forbes był zwyczajnie za słaby. To świetny bokser ale bez specjalnego błysku. Moim zdaniem stoczył walkę życia ale i tak było to za mało na Oscara i żadna strategia tu nie pomoże. On z góry skazany był na porażkę, jedyne co mogło go uratować to jakiś wyjątkowy fuks jak np. kontuzja Oscara.

fauzi

De la hoya wygrał na punkty;]]

Reatex

No niby tak,ale przecież chodzi także o styl,a tutaj De la hoya raczej się nie popisał... Ale powrócił po kontuzji i może to było tego przyczyną. Nie mniej jednak to zwycięstwo i tylko to się liczy.